30 czerwca 2011

Cierpienia młodego męża

głośniejsza od bomby jest moja wściekła żona
kiedy nie dostaje prezentów w łóżku

głośniejszy od niej jest tylko mój mózg
który skrzeczy jak smażony stek bzdur 
na jej patelni wydumanych słów

razem tworzymy symfonię wrzasków 
a przy kolejnym plasku zastanawiam się 
czy naszego domu nie odwiedzi pan Rubik 
który będzie dyrygował z pistoletem w ręku

przecież codziennie obdarowuję ją komplementem
„jesteś najpiękniejszą dziewczyną 
(pod latarnią)”

nie rozumiem 
dlaczego denerwuje się kiedy mówię „odurzasz mnie”
to prawie jak „kocham cię"
w stanie odprężenia


„szukaj aż znajdziesz”

szukałem miłości 
w teatrze uczuć

znalazłem żonę
pod (bl)okiem na bazarze
jak improwizowała 

z iście kobiecą wyobraźnią


„proś a będzie ci dane”

więc proszę
żeby nie kazała mi więcej spać w pokoju obok
bez klamek
bez ciepła

bez niej

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz